Customize Consent Preferences

We use cookies to help you navigate efficiently and perform certain functions. You will find detailed information about all cookies under each consent category below.

The cookies that are categorized as "Necessary" are stored on your browser as they are essential for enabling the basic functionalities of the site. ... 

Always Active

Necessary cookies are required to enable the basic features of this site, such as providing secure log-in or adjusting your consent preferences. These cookies do not store any personally identifiable data.

No cookies to display.

Functional cookies help perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collecting feedback, and other third-party features.

No cookies to display.

Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics such as the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.

No cookies to display.

Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.

No cookies to display.

Advertisement cookies are used to provide visitors with customized advertisements based on the pages you visited previously and to analyze the effectiveness of the ad campaigns.

No cookies to display.

Najpierw sesja narzeczeńska, potem reportaż ze ślubu, a na koniec sesja poślubna – zadajecie sobie pytanie, czy może nie za dużo tych zdjęć? Przytoczę Wam dziś kilka zalet, jakie za sobą niesie fotografia z okresu Waszego narzeczeństwa :)

  1. Podstawowe – pamiątka.

Jeśli jesteście już po zaręczynach, ale nie macie z tego okresu zdjęć – narzeczeńska może być dobrym pomysłem. Wszystko jest wtedy takie „świeże”, naładowane pozytywnymi emocjami na myśl o tym, że za niedługo będziecie już mężem i żoną. Zdjęcia z tego czasu zazwyczaj są bardzo sentymentalne, bowiem przypominają o wspaniałym okresie Waszego życia.

  1. Oswojenie z obiektywem.

Jeśli nigdy wcześniej nie stanęliście razem przed aparatem – to może być pierwszy, dobry krok w tym kierunku! Szczególnie polecałabym to parom, które się wstydzą, bądź uważają, że mają trudności z pozowaniem (a ja Wam udowodnię, że się mylicie ;)

  1. Zapoznanie ze mną.

Wszystkie sesje ze mną nie polegają na szybkim „odwaleniu” roboty i zostawieniu Was z pytaniami czy wątpliwościami. Zazwyczaj już w trakcie spacerku na miejsce docelowe zdjęć wymieniamy między sobą kilka zdań i zaczynamy rozmawiać – nie tylko o zdjęciach :) To sprawia, że wiecie kim jestem ja, a ja wiem, kim jesteście Wy. Dlatego w dzień ślubu wszystko jest luźniejsze, bo nie musicie stresować się dodatkowo obecnością totalnie obcej osoby ;) A sesja poślubna to już totalny pikuś!

  1. Podarunek dla bliskich.

Uważam, że zdjęcia są jedną z najlepszych form pamiątek, jakie możemy kiedykolwiek i komukolwiek podarować. Jestem pewna, że każda mama, tata, dziadek czy babcia ucieszy się chociażby z jednego Waszego wspólnego zdjęcia pozostawionego w domu rodzinnym. Zdjęcia możecie też wywołać w większym formacie, oprawić w ładną ramkę i dołączyć do podziękowań dla rodziców na weselu.

  1. Praktyczny sprawdzian dla makijażu i fryzury.

Sesja narzeczeńska, to genialny pomysł, jeśli chcesz zobaczyć, jak Twój mejkap oraz włosy wyglądają na zdjęciach. Wiem, że kobieta chce w tym dniu wyglądać najpiękniej na świecie, dlatego taki test na pewno zmniejszy nerwy związane z ewentualnymi niedociągnięciami i pozwoli na korektę, by w dniu ślubu było perfekto :)

  1. Element dekoracji sali.

Zapewne nieraz widzieliście wykorzystanie zdjęć w różnoraki sposób, w tym do dekorowania sali. Możecie zrobić z nich girlandę (zapiąć klamerkami na sznureczku) albo użyć ich w innym miejscu np. obok księgi gości albo tablicy z rozmieszczeniem stolików. Taki pomysł na pewno spodoba się gościom, bo przecież wszyscy uwielbiamy oglądać zdjęcia ;) Jeśli jednak wolicie zachować fotografie dla siebie – możecie zrobić z nich to samo, ale u siebie w domu!

  1. Uwiecznienie prawdziwych Was.

Na sesji narzeczeńskiej nie musimy się ograniczać – nie ma sztywnego stroju ani reguł, które by blokowały Wasze pomysły. Jeśli chcecie możemy uwiecznić Wasze pasje albo zabrać na sesję Waszego czworonoga. Możemy też zrobić zdjęcia z moim koniem (również ślubne – więcej info KLIK)

Mam nadzieję, że powyższymi argumentami skłoniłam Was do rozważenia wykonania takich zdjęć. Rozumiem, że każdy ma swoje priorytety i zdanie w tym temacie, ale chciałam pokazać Wam mocne plusy, o których być może nie znaliście :) Jeśli zdecydujecie się na narzeczeńskie zdjęcia – to świetnie! W razie gdybyście wybrali właśnie mnie, jako Waszego fotografa przypominam, że przy wyborze dowolnego pakietu ślubnego z mojej oferty, sesja narzeczeńska jest za połowę ceny :)

Wszystkie sesje (w tym narzeczeńskie/par) możecie obejrzeć w zakładce HISTORIE.