W sierpniu byłam razem z Moniką i Olkiem na Chrzcie Świętym ich drugiego syna – Dawida. Rozmawiając z Moniką przez telefon, która opisywała mi ich pomysły oraz miejsce, gdzie będzie przyjęcie, wiedziałam, że będzie wyjątkowo. Na miejscu nie zawiodłam się, a wręcz przeciwnie, byłam zauroczona – drewniany domek, mnóstwo kwiatów i ogromnych drzew iglastych wśród których stał pięknie nakryty stół – bajka! Towarzyszyłam tej rodzince przed mszą, a później także na przyjęciu, więc jest co pokazywać Przygotowania do Chrztu Świętego to chwile, które uwielbiam fotografować. Choć zabrakło tu drugiego synka Moniki i Olka (biegał na dworze pełen energii ), to i tak towarzyszył nam fajny, ciepły, rodzinny klimat.