– Nie rozwodzę się nad problemami, jestem po prostu szczęśliwa. Szczęście znajduję w interesujących zdaniach w książkach, w trakcie miłego spaceru, odkrywam je, gdy piekę chleb albo przesadzam kwiaty i zanurzam dłonie w zimnej ziemi. Złe momenty ulatują dużo szybciej, bo nie mam dla nich sentymentu. – Marcin Michalski, Opowieści z Wysp Owczych
Wymarzyłam sobie w tym roku realizację sesji, które będą oddawać świąteczny klimat – ciepło, radość i błogość. Jedną z nich stworzyłam razem z Elizą, która już kiedyś była moją modelką. Skarpetki we wzorki, herbata z sokiem malinowym, światełka, pierniczki i ogromna ilość poduszek, to tylko niektóre z rzeczy, stanowiących symbol nadchodzącego, wyjątkowego czasu. Te pozornie małe elementy potrafią jednak wielu z nas uspokoić, sprawić, że żyjemy choć przez chwilę wolniej. Ten rok jest inny niż poprzednie, lecz uważam, że radość z nadchodzącego okresu nigdy nie powinna w nas wygasnąć. Nawet jeśli dookoła burza, spokój w sercu jest najważniejszy.