W tym roku bardzo chciałam pokazać i zatrzymać nastój, który towarzyszy nam w okresie przedświątecznym. Wszyscy wiemy, jak zaskakujący i dziwny był to rok, lecz ja uważam, że mimo to, warto widzieć to co dobre i pozytywne i na tym skupiać swoją energię.

Gdy tylko Sylwia do mnie napisała, zauważyłam jej zaangażowanie w jeszcze niezrealizowaną sesję i bardzo mnie to ujęło. Uwielbiam, jak wszyscy ze sobą współpracujemy, by osiągać fajne fotograficzne rezultaty. Spotkaliśmy się w zaaranżowanej przeze mnie przestrzeni i ze świątecznymi piosenkami w tle, tworzyliśmy nasze kadry. Sami spójrzcie, jak urocze fotki nam wyszły!