„Czułem, jak moje płuca wypełniają się pod wpływem scenerii – powietrza, gór, drzew, ludzi. Pomyślałem: „Na tym polega szczęście”.
– Sylvia Plath, The Bell Jar
Mimo że na co dzień mieszkam na terenach górzystych, Tatry swoją potęgą za każdym razem zapierają mi dech w piersiach, a zdobywane szczyty cieszą przeogromnie. Krótki wypad, odskocznia, trochę wysiłku i dużo uśmiechów. Przejrzyste powietrze, wspaniałe widoki i grzejące słonko stwarzały idealne warunki do ucinania drzemek na górskich polanach. Krystaliczna, lodowata woda w strumykach, światło otulające drzewa, kręte ścieżki…można się mocno zakochać.